Simply More, bo mniej znaczy więcej!
W 100% naturalnego pochodzenia delikatna i wyjątkowo wydajna emulsja myjąca. 10 składników tworzy doskonale zbalansowaną formułę, która dogłębnie oczyszcza, nie naruszając naturalnej bariery hydro-lipidowej. Naturalne, wysokiej klasy oleje i emulgatory przenikają do porów i rozpuszczają zanieczyszczenia, równocześnie nawilżając i pielęgnując skórę. Kremowo-mleczna konsystencja zapewnia przyjemne odczucia oraz pozostawia skórę aksamitną i miękką w dotyku. Minimalistyczna formuła nie obciąża skóry, przywraca jej równowagę. Produkt przyjazny dla skóry wrażliwej i ze skłonnościami do uczuleń, nie zaburza naturalnego pH skóry. Doskonale przygotowuje skórę pod kolejne kroki pielęgnacyjne.
Działanie: DELIKATNE MYCIE + NAWILŻENIE + UKOJENIE
Minimalistyczny skład, zastosowanie delikatnego i naturalnego składnika myjącego oraz emolientów chroniących naturalny płaszcz skóry, czynią z naszej emulsji jeden z najdelikatniejszych produktów do mycia twarzy. Znajdziesz w niej m.in.:
- olej makadamia – z wysoką zawartością mononasyconych kwasów tłuszczonych, zawierających dużą ilość kwasów omega-7, wykazujących właściwości przeciwdrobnoustrojowe, przeciwzapalne oraz przyspieszające gojenie
- Lipex Preact (olej canola) - bioaktywny emolient otrzymywany z oleju rzepakowego pochodzącego ze szwedzkich upraw bez GMO. Zawarta w nim mieszanka tokoferoli i fitosteroli chroni i wzmacnia barierę skórną. Silnie nawilża i łagodzi podrażnienia.
- Blueberry Necta – olej z jagód z upcyclingu, silny antyoksydant, bogaty w kwasy tłuszczowe Omega-3,6,9. Zawiera beta-karoten (prowitaminę A), naturalne źródło retinolu. Dzięki wysokiej zawartości kwasów tłuszczowych, wspomaga również funkcje barierowe skóry, dając w efekcie nawilżoną i odżywioną skórę. Olej bogaty w kwas linolowy, który odżywia cerę, nie obciążając jej.
Koniec ze skomplikowanymi rytuałami, czasochłonną pielęgnacją, nadmiarem kosmetyków oraz nadmiarem substancji aktywnych. To wszystko może prowadzić do przeciążenia i przestymulowania Twojej skóry i niejednokrotnie do pogorszenia jej stanu. Bo więcej kosmetyków nie oznacza lepszej pielęgnacji, po prostu. Czas na skinimalism - więcej Ciebie, mniej kosmetyków.